15 minut temu skończyłam myć okna w całym domu. W całym domu! Myłam je od rana... Wystarczyło, że usiadłam żeby odpocząć po skończonej pracy. Spojrzałam w moje pięknie umyte okno i co? CZARNE CHMURY
Nie wiem czy Wy też tak macie ale prześladujący mnie pech jest tak mocno nieokiełznany... A w sumie to czasem myślę, że to ja przynoszę pecha. Nie wierzycie? Proste przykłady
Umawiam się z kimś i już w tym momencie wiem, że zaczną sie schody. Nie z mojej strony, tylko tej drugiej osobie ucieknie autobus, złamie rękę, złapie ją policja albo inne cuda.
Albo... Albo... przykład mistrz! Byłam z chłopakiem - nie zdał matury. Następny nie został nawet do niej dopuszczony. Ech i dodam, że chodzili do bardzo dobrych szkół, żeby potwierdzić moje przynoszenie pecha.
W sumie teraz jestem już do niego w pewnym sensie przyzwyczajona. Wiadomo, że mi przeszkadza, szczególnie, że jestem straszliwą pedantką.
Z losem trzeba się godzić, nawet z losem pechowca :)
Ssoleil
poniedziałek, 20 maja 2013
niedziela, 19 maja 2013
o czym? o filarach
Hej, hej :)
Teraz spojrzysz na tytuł, mój drogi czytelniku i pomyślisz : "ugggh filary? CZY TO BLOG BUDOWLANY?"
A ja odpowiem Ci na tą myśl trochę postronnie, stronniczo, że w pewnym sensie właśnie będzie to blog budowlany. SZOK
Jak definiuje "filar" ukochana przez większość Ciocia Wikipedia?
Każdy z nas "coś" robi, każdy jest zabiegany, zapracowany ale nie wszyscy zwracają uwagę na to co robią.
Często obserwuję ludzi - szczególnie młodych, którzy bardzo chcą osiągnąć sukces, pracują na niego dniami i noca, często zaniedbując inne elementy swojego życia. Nie będę pisać teraz, że wszyscy ludzie się od nich odwracają, uważają ich za potworów! nie, nie, nie.... Filar to zupełnie coś innego.
Wyobraź sobie teraz mnie, mój drogi czytelniku. Rok temu zdałam maturę, nie dostałam się na moje wymarzone studia i zostałam rok w domu aby poprawić maturę. Cały rok ciężko pracowałam. Gdyby nie owe filary (dźwigające moje słodkie ciałko i anielski charakterek z różkami) najprawdopodobniej, po maturze w tym roku zapadłabym w pustkę.
Chyba to znacie? Robi się coś z całych sił a jak już sie to zrobi, to jakos tak... Takie nic chodzące za Tobą i gdybyś tylko miał ogon to siedziałoby w niego wczepione jak rzep.
Każdy czasem chyba tak miał, kiedy opiera całe swoje życie na jednym głównym filarze a potem gdy filar się złamie/ do końca zbuduje nie wiemy co z sobą zrobić.
Jakie są moje ulubione filary?
1. Włosy - zawsze chciałam mieć długie włosy do pasa ale moja mama zawsze obcinała mi je na kacapkę. teraz walczę o to, żeby mieć je długie.
2.Gotowanie - trochę kojarzy mi się z magicznym labolatorium Dextera.:D Mieszasz, mieszasz i omnomnom ^^
3. Rolki i hula hop - w walce o piękną talię
4. Ciągle czytanie o rozwoju osobistym, ciągła walka o swoją pewność siebie
5. Rodzina i przyjaciele
6. Ten blog
7. Książki
(zaznaczam, że moje filary są wymienione w kolejności przypadkowej)
Jak napiszę, że im mamy więcej filarów tym jesteśmy ciężsi to chyba Was to nie przekona?
Hm... to może im mamy więcej filarów, tym więcej możemy osiągnąć i być coraz to lepszymi w naszych niedoskonałościach :)
A Wy? Jakie macie filary?
Ssoleil
Teraz spojrzysz na tytuł, mój drogi czytelniku i pomyślisz : "ugggh filary? CZY TO BLOG BUDOWLANY?"
A ja odpowiem Ci na tą myśl trochę postronnie, stronniczo, że w pewnym sensie właśnie będzie to blog budowlany. SZOK
Jak definiuje "filar" ukochana przez większość Ciocia Wikipedia?
Ciężar konstrukcji - słodki mój/Twoj/nasz ciężar (i w cale nie chodzi mi tu o wagę :) ). W szczególności chodzi mi o się o ciężar naszych aspiracji i ambicji. Filar to pasja, która Cię budujeFilar to pionowa podpora […] dźwigająca ciężar konstrukcji;
Każdy z nas "coś" robi, każdy jest zabiegany, zapracowany ale nie wszyscy zwracają uwagę na to co robią.
Często obserwuję ludzi - szczególnie młodych, którzy bardzo chcą osiągnąć sukces, pracują na niego dniami i noca, często zaniedbując inne elementy swojego życia. Nie będę pisać teraz, że wszyscy ludzie się od nich odwracają, uważają ich za potworów! nie, nie, nie.... Filar to zupełnie coś innego.
Wyobraź sobie teraz mnie, mój drogi czytelniku. Rok temu zdałam maturę, nie dostałam się na moje wymarzone studia i zostałam rok w domu aby poprawić maturę. Cały rok ciężko pracowałam. Gdyby nie owe filary (dźwigające moje słodkie ciałko i anielski charakterek z różkami) najprawdopodobniej, po maturze w tym roku zapadłabym w pustkę.
Chyba to znacie? Robi się coś z całych sił a jak już sie to zrobi, to jakos tak... Takie nic chodzące za Tobą i gdybyś tylko miał ogon to siedziałoby w niego wczepione jak rzep.
Każdy czasem chyba tak miał, kiedy opiera całe swoje życie na jednym głównym filarze a potem gdy filar się złamie/ do końca zbuduje nie wiemy co z sobą zrobić.
Jakie są moje ulubione filary?
1. Włosy - zawsze chciałam mieć długie włosy do pasa ale moja mama zawsze obcinała mi je na kacapkę. teraz walczę o to, żeby mieć je długie.
2.Gotowanie - trochę kojarzy mi się z magicznym labolatorium Dextera.:D Mieszasz, mieszasz i omnomnom ^^
3. Rolki i hula hop - w walce o piękną talię
4. Ciągle czytanie o rozwoju osobistym, ciągła walka o swoją pewność siebie
5. Rodzina i przyjaciele
6. Ten blog
7. Książki
(zaznaczam, że moje filary są wymienione w kolejności przypadkowej)
Jak napiszę, że im mamy więcej filarów tym jesteśmy ciężsi to chyba Was to nie przekona?
Hm... to może im mamy więcej filarów, tym więcej możemy osiągnąć i być coraz to lepszymi w naszych niedoskonałościach :)
A Wy? Jakie macie filary?
Ssoleil
sobota, 18 maja 2013
Dobry wieczór!
Tak długo zbierałam się, żeby założyć bloga. Aż w końcu przyszedł ten moment... i się udało :)
Kolejny plus na mojej magicznej karteczce na której widnieje mrożący krew w żyłach tytuł : "Wymagaj od siebie"
Ssoleil
Kolejny plus na mojej magicznej karteczce na której widnieje mrożący krew w żyłach tytuł : "Wymagaj od siebie"
Ssoleil
Subskrybuj:
Posty (Atom)